Jak zacząć od nowa (ale czy na pewno od nowa?): Wdrażanie zdrowych nawyków na Nowy Rok

Nowy Rok. Nowa Ty. Brzmi znajomo? Myślimy, że aż zbyt znajomo. Co roku obiecujemy sobie rewolucję: „Będę ćwiczyć 5 razy w tygodniu”, „Rzucę cukier na zawsze” albo „Już nigdy więcej nie będę bezmyślnie scrollować social media”. Brzmi ambitnie, ale prawda jest taka, że zanim skończy się styczeń, większość z nas wraca do starych przyzwyczajeń, a postanowienia zostają porzucone jak letnie sukienki w środku zimy.

Ale co, jeśli zamiast planowania wielkiej zmiany, postawisz na małe, realne kroki? Nawyki to nie sprint – to maraton. Zacznij tam, gdzie jesteś, z tym, co masz, i buduj swoje nowe ( a może po prostu lepsze) „ja” bez presji.


Małe kroki prowadzą do wielkich zmian

Zamiast próbować zmieniać całe życie od razu, wybierz jeden mały krok. Na przykład: jeśli Twoim celem jest zdrowsze odżywianie, zacznij od dodawania jednej porcji warzyw dziennie do swoich posiłków. To proste, prawda? I skuteczne. Gdy ten nawyk stanie się automatyczny, dorzuć coś nowego – może wymiana jednego słodkiego napoju na wodę z cytryną? Albo zaprzestanie słodzenia porannej kawy? To najmniejsze wybory mają długofalowo największy wpływ.

Z podobnym podejściem możesz wdrażać aktywność fizyczną. Masz wrażenie, że po godzinach przed komputerem Twoje ciało błaga o ruch? Zamiast rzucać się na siłownię pięć razy w tygodniu, zacznij od dwóch sesji Pilatesu tygodniowo. Mnóstwo z Was twierdzi, że Pilates to jedyna aktywność do której nie musi się sztucznie motywować, przymuszać. To łagodna forma aktywności, która stopniowo buduje siłę i elastyczność, a co ważniejsze – pomaga Ci pokochać ruch.


Dlaczego małe kroki działają?

Kluczem do sukcesu jest systematyczność. Małe zmiany są łatwiejsze do wdrożenia, bo nie przytłaczają. Przykład? Wyobraź sobie, że chcesz przebiec maraton, ale zaczynasz od biegania po 2 km trzy razy w tygodniu. Takie podejście pozwala Twojemu ciału (i umysłowi!) przyzwyczaić się do nowego nawyku bez ryzyka wypalenia czy kontuzji.

Badania pokazują, że nasz mózg uwielbia powtarzalność. Każde małe „wygrane” wzmacniają Twoją motywację. Z każdym kolejnym krokiem czujesz się pewniej, bo widzisz efekty. I właśnie dlatego, gdy cel wydaje się nieosiągalny, podziel go na mniejsze etapy.


Zamień „muszę” na „chcę”

Klucz do zdrowych nawyków? Motywacja, która nie wynika z przymusu. Jeśli myślisz: „Muszę schudnąć, bo wtedy będę szczęśliwa”, zmień narrację. Pomyśl: „Chcę zadbać o swoje ciało, żeby mieć więcej energii na rzeczy, które kocham. Chcę się czuć lepiej”

Zacznij od nawyków, które sprawiają Ci przyjemność. Nie jesteś fanką biegania? Nie musisz. Może joga, spacery z psem albo taniec w salonie są bardziej w Twoim stylu. Klucz to znaleźć coś, co dodaje Ci radości, a nie stresu.


Jak zdrowo tworzyć nawyki

Tworzenie nawyków to sztuka. Oto kilka wskazówek, które sprawią, że Twoje nowe postanowienia przetrwają dłużej niż do końca stycznia:

  1. Znajdź swoją kotwicę: Przypisz nowy nawyk do czegoś, co już robisz. Na przykład: „Po porannej kawie poświęcę 10 minut na rozciąganie”, albo przed snem, zrobię dziesięć minut treningu, które przepisał Ci trener w Twoim HEALTHY PLANIE.
  2. Celebruj małe sukcesy: Zamiast czekać na wielki efekt, doceniaj każdy krok. Zrobiłaś pierwszą sesję Pilatesu? Brawo, to już sukces!
  3. Przekształcaj złe nawyki w dobre: Zamiast rezygnować z wieczornego oglądania seriali, połącz je z czymś zdrowym – na przykład stretchingiem czy maseczką na twarz.
  4. Nie wszystko naraz: Pamiętaj, że Twój mózg lubi małe zmiany. Daj sobie czas, a z czasem małe kroki zamienią się w wielką zmianę.
  5. Bądź elastyczna: Jeśli coś nie działa, to w porządku. Spróbuj innej drogi. Tworzenie nawyków to proces, a nie test na perfekcję.

Pilates jako krok do lepszego samopoczucia

Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, Pilates to świetny wybór. Dlaczego? Bo działa łagodnie na ciało, pomagając Ci rozruszać się po długim zastoju, a jednocześnie buduje siłę i poprawia postawę. To idealna opcja, jeśli dopiero zaczynasz, bo nie wymaga od Ciebie formy olimpijskiej – liczy się systematyczność.

Chodzenie na zajęcia 2 razy w tygodniu wystarczy, by zobaczyć efekty: zmniejszenie napięcia w plecach, więcej energii i lepszy nastrój. A co najważniejsze – ruch stanie się częścią Twojego tygodniowego rytmu, bez presji.


Zamień presję na radość

Nie chodzi o to, żeby być idealną. Chodzi o to, żeby czuć się dobrze. Nowy Rok nie wymaga od Ciebie rewolucji, ale zachęca do refleksji. Zastanów się: jakie małe zmiany mogą sprawić, że będziesz szczęśliwsza, zdrowsza i bardziej spełniona?

Pamiętaj, życie to podróż, a każdy krok – nawet najmniejszy – ma znaczenie. Zacznij teraz, powoli, z miłością do siebie. W końcu małe kroki prowadzą do wielkich zmian. ✨

Udostępnij post

Zastanawiasz się jakie zajęcia będą dla Ciebie odpowiednie?

Sprawdź nasze propozycje w zależności od Twoich potrzeb!

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.